Co będzie za rok z obligacjami powiatowymi?

21 czerwca 2013 r. radni powiatowi wyrazili zgodę na wyemitowanie obligacji, które miały posłużyć zamianie kredytów i pożyczek. Łącznie wyemitowano papiery dłużne o łącznej wartości 23 550 000 zł (23 550 obligacji po 1 000 zł każda). Dlaczego przypominamy tę datę i ten fakt?

Dziś obligacje są jedną z głównych przyczyn, które sprawiają, że Rada Powiatu Złotoryjskiego nie uchwali budżetu nawet przez kolejne 4 lata. –  Z projektu wieloletniej prognozy finansowej Powiatu Złotoryjskiego wynika, że w latach 2017−2020 zaplanowano spłatę kredytu i wykup wyemitowanych obligacji wraz z wydatkami na obsługę długu z tytułu odsetek oraz spłatę zobowiązań wynikających z udzielonego poręczenia kredytu w wysokości stanowiącej łącznie odpowiednio 3,69%, 13,20%, 12,87% i 12,04% planowanych w tych latach dochodów, wobec dopuszczalnego górnego poziomu wskaźnika spłaty, obliczonego zgodnie z art. 243 ust. 1 u.f.p., wynoszącego odpowiednio 2,62%, 2,33%, 5,02% i 7,64%. W latach 2017–2020 planowany wskaźnik spłaty długu, określony w art. 243 ust. 1 u.f.p., zostanie przekroczony odpowiednio o 1,07, 10,87, 7,85 i 4,40 punktu procentowego. – wskazuje Regionalna Izba Obrachunkowa w wezwaniu do opracowania programu naprawczego. Program ten prawdopodobnie nie zostanie uchwalony w wyznaczonym przez organ nadzoru terminie. Upływ tego terminu przypadałby na koniec tego miesiąca. Aby tak się stało sesja Rady powinna zostać zwołana najpóźniej w poniedziałek lub we wtorek (w zależności od dnia, w którym powiat otrzymał wezwanie – założyliśmy 16 grudnia) 11 lutego (aby mogła się odbyć 18 lutego 2017 r. kiedy upływa termin) (**).

Według brzmienia uchwały o emisji obligacji, w 2018 r. powinno dojść do wykupu pierwszych dwóch serii obligacji. Ich łączna wartość wynosi 5 mln złotych. W kolejnych trzech latach roczne kwoty wykupu obligacji mają być na tym samym poziomie. Wreszcie w 2022 roku mają zostać wykupione obligacje za 3 550 000 zł. Obligacje działają w ten sposób, że przez lata wypłaca się tylko odsetki a po okresie, na który obligacje są zawierane, następuje wykup całkowity kapitału.

Uchwałę uzasadniano następująco:

„Emisja obligacji komunalnych stanowi alternatywę do najbardziej tradycyjnych w Polsce (pożyczka, kredyt) form pozyskania zwrotnych środków finansowych. Jest to forma bardziej elastyczna od kredytu czy też pożyczki w szczególności biorąc pod uwagę termin zwrotu pożyczonych środków. Z reguły spłata kredytu, czy też pożyczki oraz odsetek od nich następuje w sposób systematyczny najczęściej raz w miesiącu, czy raz na kwartał. Natomiast wykup obligacji charakteryzuje się dość długim okresem karencji zwrotu środków. W przedkładanym projekcie uchwały jako cel emisji obligacji komunalnych podano restrukturyzację zadłużenia polegającą na pozyskaniu środków finansowych i przeznaczenie ich na spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań z tytułu kredytów i pożyczek oraz na sfinansowanie spłaty zadłużenia (rozchodów) występującego w roku budżetowym 2013. Zamierzenie refinansowania posiadanego zadłużenia nowym długiem – w tym przypadku obligacjami komunalnymi pozwoli na zabezpieczenie płynności budżetu powiatu obecnie i w przyszłości.”

Za przyjęciem uchwały opowiedziało się 10 radnych (Józef Sudoł, Rafał Miara, Paweł Okręglicki, Ryszard Raszkiewicz, Tadeusz Szklarz, Krystyna Barcik, Kazimierz Niklewicz, Iwona Siwińska, Edward Janiec, Zenon Bernacki) a troje się wstrzymało (Zbigniew Pietruszka, Wanda Grabos, Barbara Kołodziej). Nieobecni na sesji wówczas byli: Stanisław Rybak, Krzysztof Maciejak, Jan Krzepisz, Damian Klicki.

Radni będący wówczas w opozycji a dziś zasiadający w zarządzie sceptycznie podchodzili do emisji obligacji. Z ich strony na sesji, która odbyła się 30 sierpnia 2013 r., przy okazji głosowania nad projektem uchwały w sprawie uchylenia programu naprawczego, pojawiały się liczne pytania i wątpliwości. Pytano o to jaka „jest różnica kosztów poniesionych przez powiat pomiędzy emisją obligacji komunalnych a pożyczką ze Skarbu Państwa” oraz o to „co zostało zrobione, aby wdrożyć Program Naprawczy”. Już wówczas zwracali uwagę na to, że w 2018 roku na wykup obligacji braknie pieniędzy. Nazywali to odkładaniem problemu w czasie. Mowa była także o tym, że zbyt łatwo poddano w staraniach o pożyczkę rządową.

Nietrudno oprzeć się wrażeniu, że mamy swoiste deja vu gdy myślimy o pożyczce szpitalnej. W wypowiedzi jednego z pracowników Starostwa Powiatowego dla mediów można było usłyszeć o dwóch latach (chodzi o karencje w spłacie rat kapitałowych – sytuacja w zasadzie ma coś podobnego do wątku z obligacjami), które powiat ma na opracowanie koncepcji spłaty tego zadłużenia. Tylko, że przez 5 lat było wiadomo, że w 2018 roku będzie trzeba wykupić obligacje i nadal one mocno ciążą na decyzyjność naszych samorządowców. Czy następne 2 lata karencji pożyczki „poszpitalnej” uda się lepiej wykorzystać?

Jak widać, po 5 latach problem odłożony w czasie może stać się swoistą kulą śnieżną. Najważniejszym zadaniem jest zachowanie płynności finansowej. Oczywiście można zaciągnąć kredyt (i wtedy zacząć spłacać raty kapitałowe wraz z odsetkami) albo wyemitować kolejne obligacje. Jednak w obydwu wariantach mamy do czynienia z odwlekaniem problemu w czasie i ponoszeniem w przyszłości dodatkowych kosztów. Nietrudno oprzeć się wrażeniu, że powiat traci już argumenty dzięki, którym pozyskanie kapitału może być relatywnie tanie. Można też pokusić się o korzystną pożyczkę rządową, o którą zdaniem (z sierpnia 2013 r.) obecnego starosty nie postarano się wówczas wystarczająco:

„Pan Starosta użył sformułowania: (…) ponieważ w Ministerstwie rezerwa przeznaczona na zadłużenie dla samorządów wynosi odpowiednią pulę, a my staraliśmy się o określoną kwotę to uznaliśmy, że nie mamy szansy na uzyskanie środków finansowych na restrukturyzację naszego zadłużenia. Nie zgadzam się z takim myśleniem. Gdyby Minister Rostowski napisał, że nie dostaniemy środków na restrukturyzację zadłużenia, ponieważ nie spełniamy wymogów, to z pokorą przyjmuję takie orzecznictwo i szukam innych możliwości.
Sam nie uznaję, że nie ma szansy uzyskania środków finansowych, które de facto nam się należą, gdyż ustawa nam je przybliża. Tak nie może być. Jest to dla mnie niezrozumiane. Nie po to zostaliśmy samorządowcami, żeby uznawać, że nas na coś nie stać, że czegoś nie możemy zrobić. Mamy robić wszystko, żeby pozyskać środki. Jeżeli mamy odpowiedź, że nie, to nadal trzeba się starać. Od tego są posłowie, senatorowie itp. Można użyć różnych możliwości. Chciałbym przypomnieć, że na złotoryjską strażnicę też nie było środków finansowych, trzeba było pojechać do Warszawy i środki się znalazły. Może czegoś nie zrobiono, nie wiem. Oczekiwałbym odpowiedzi na pytanie dlaczego Program nie został uzupełniony? Ministerstwo tego oczekiwało.”

Zapytaliśmy w Urzędzie Wojewódzkim o możliwość uzyskania wsparcia rządowego. – W odpowiedzi na zapytania dot. możliwości uzyskania wsparcia rządowego dla zadłużonego powiatu wskazać należy, że w momencie likwidacji SPZOZ w Złotoryi, zobowiązania i należności, zgodnie z art. 61 ustawy o działalności leczniczej, przejmuje powiat.
W tej sytuacji należy domniemywać, że pogorszy to sytuację finansową jednostki – powiatu, a co za tym idzie nastąpi brak skuteczności w wykonywaniu ustawowych zadań lub zagrożenie ich wykonywania. Biorąc pod uwagę uregulowania zawarte w ustawie o finansach publicznych jednostce samorządu terytorialnego, w trybie art. 242, może być udzielona pożyczka z budżetu państwa. Podstawową przesłanką udzielenia pożyczki jest przystąpienie powiatu do realizacji programu naprawczego. – powiedziała Patrycja Czerwińska z Biura Wojewody. Dziś oprocentowanie takiej pożyczki to 3% w skali roku.

A może warto się zastanowić czy nie lepiej by było gdyby Rada Powiatu uchyliła uchwałę w sprawie połączenia SPZOZ i ZPO? Pozwoliłoby to przejąć zadłużenie SPZOZ poprzez likwidację tego podmiotu (w końcu nie prowadzi on od miesięcy działalności leczniczej!). Następnie można byłoby wystąpić o bardzo korzystną pożyczkę rządową. Jeżeli do 2019 roku ZPO nie pokryje ewentualnej straty za rok 2017, to za dwa lata zakład opiekuńczy będzie trzeba zlikwidować (nowelizacja ustawy o działalności leczniczej, która weszła w lipcu 2016 r.) i wówczas zobowiązania i tak przejmie powiat. Tylko czy droższa pożyczka będzie do udźwignięcia?

* Przy wynikach głosowania pogrubiliśmy nazwiska radnych, którzy zasiadają obecnie w Radzie.

** Otrzymaliśmy informację, że uchwała została dostarczona dopiero 4 stycznia 2017 r.

(Fot. Kajetan Kukla)

Komentarze

komentarze