Od poniedziałku wchodzą w życie nowe ceny za wodę i ścieki

Od 1 maja zaczną w Złotoryi obowiązywać nowe ceny za dostarczaną wodę i odprowadzane ścieki. Dla gospodarstw domowych wzrosną średnio o 6,5 proc., dla odbiorców przemysłowych o 8 proc. Zmianę stawek zatwierdził burmistrz Robert Pawłowski, uznając je za konieczne ze względu na coraz większe koszty, jakie ponosi Rejonowe Przedsiębiorstwo Komunalne w Złotoryi.

Gospodarstwa domowe zapłacą za 1 m sześc. wody o 10 groszy więcej, czyli 4,02 zł; dla zakładów przemysłowych RPK podnosi cenę o 21 gr. Za odprowadzenie 1 m sześc. ścieków wszyscy odbiorcy zapłacą po równo – 6,69 zł, o 56 groszy więcej niż dotychczas. Zarząd RPK podkreśla, że w przypadku wody jest to jedna z najniższych podwyżek w ostatnich latach. – Wzrost stawek jest niewielki, biorąc pod uwagę skalę inwestycji, jakie wykonaliśmy w tym i ubiegłym roku. Ustalając nowe ceny, nie kierowaliśmy się chęcią zarobku, a jedynie potrzebą zapewnienia spółce komunalnej niezbędnych przychodów, równoważących koszty dostarczenia wody i odprowadzenia ścieków – zapewnia Paweł Macuga, wiceprezes RPK.

Na podwyżkę ceny wody wpływa przede wszystkim amortyzacja. W 2016 r. RPK wybudowało ok. 3 km sieci wodociągowych, m.in. na ul. Łąkowej i ul. Wojska Polskiego. Wartość nowych rur, przyłączy i przepustów to ok. 1 mln zł. RPK zakłada, że instalacje zamortyzują się po 50 latach. To oznacza, że rocznie do ceny wody doliczane będzie 2 proc. kosztów inwestycji, czyli 20 tys. zł. Część inwestycji jest jeszcze w trakcie realizacji, a z tym wiążą się kolejne opłaty ponoszone przez komunalne przedsiębiorstwo, które wpływają na cenę wody: za zajęcie pasa drogowego przy robotach ziemnych oraz za umieszczenie infrastruktury w pasie drogowym.

Nie bez wpływu na cenę wody jest ogólny wzrost cen towarów i usług (np. polis OC). Nowa taryfa uwzględnia też dodatkowe 40 tys. zł, które są przewidziane na wynagrodzenia dla pracowników oddziału wodno-kanalizacyjnego RPK, gdzie zatrudnionych jest 20 osób. – Jest presja pracownicza na wzrost płac, uwarunkowania zewnętrzne są pod tym względem niekorzystne dla nas. Rynek oferuje po prostu wyższe wynagrodzenia w porównaniu do tych, które otrzymują nasi pracownicy. Musimy podjąć działania zapobiegające odpływowi kadr z RPK – Paweł Macuga.

Trzecim czynnikiem wpływającym na cenę wody jest wymiana pomp głębinowych na ujęciu wody w Jerzmanicach-Zdroju, którą RPK zamierza przeprowadzić w tym roku. Kosztować ma ok. 20 tys. zł. Kolejny koszt w wysokości ok. 14 tys. zł, którego nie było w latach poprzednich, to konieczność opracowania nowego operatu wodno-prawnego. Ważność obecnego kończy się po 10 latach właśnie w tym roku. Bez tego dokumentu spółka nie będzie mogła wydobywać wody z ujęcia.

Wzrost cen za odprowadzanie ścieków ma związek przede wszystkim z pracami modernizacyjnymi prowadzonymi na oczyszczalni. Trwa tam obecnie rozbiórka osadnika imhoffa, który zostanie zastąpiony nowocześniejszą technologią. W zbiorniku nagromadzony jest wieloletni osad, który trzeba całkowicie usunąć. RPK szacuje, że opróżnienie imhoffa zwiększy w tym roku ilość wywożonego osadu z 3,5 tys. ton do 4 tys. – Do tego musimy doliczyć dodatkową ilośćśrodka chemicznego do neutralizacji osadu, który jest drogi. To oznacza zwiększenie kosztów o 25 tys. zł. Modernizacja powoduje też zwiększenie zużycia energii elektrycznej na oczyszczalni, w związku z częstszym niż zwykle uruchamianiem urządzeń – podkreśla wiceprezes Paweł Macuga.

Wpływ na cenęścieków będzie też miała amortyzacja, związana z zakupem nowego pojazdu specjalistycznego do serwisu sieci wodno-kanalizacyjnych (tzw. WUKO). Samochodów ma kosztować 1,5 mln zł, RPK zamierza go zamortyzować w ciągu 5 lat. W tegorocznej taryfie został również uwzględniony wzrost wynagrodzeń (32 tys. zł) i opłat za korzystanie ze środowiska.

Nowe taryfy w marcu tego roku zweryfikował pod względem legalności i celowości, a następnie zatwierdził burmistrz Robert Pawłowski. – Cena wody powinna odzwierciedlać koszty jej dostarczenia, podobnie jest ze ściekami i ich odprowadzeniem. Inaczej koszty przewyższyłyby przychody i miasto musiałoby dopłacać ze swojego budżetu i podatków mieszkańców do działalności przedsiębiorstwa komunalnego. Koszty z kolei rosną, bo po pierwsze – RPK inwestuje na przyszłość, po drugie – jest ogólny wzrost cen towarów i usług oraz presja na wzrost płac – tłumaczy burmistrz Złotoryi.

Mimo że wniosek RPK o zmianę taryf burmistrz uznał za zasadny, Rada Miejska w Złotoryi nie przegłosowała projektu uchwały z nowymi stawkami. Jednak zgodnie z obowiązującą ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków, nowe taryfy wchodzą w życie nawet w przypadku braku pozytywnej decyzji radnych. Wystarczy, że zmianę taryf zweryfikuje i zatwierdzi burmistrz miasta.

Źródło: Urząd Miejski w Złotoryi – zlotoryja.pl

Komentarze

komentarze