Marszałek województwa dolnośląskiego ogłosił konkurs „Poszerzamy perspektywę” skierowany dla dolnośląskich dziennikarzy i fotoreporterów. Pula nagród wyniesie 15 000 zł.
W konkursie będą mogły wziąć materiały prasowe wyemitowane lub opublikowane w okresie od 1 stycznia 2018 r. do 31 października 2018 r. Do tego ostatniego dnia dziennikarze mogą nadsyłać swoje prace.
W konkursie mogą być zgłaszane wywiady, newsy, audycje telewizyjne i radiowe, materiały internetowe, teksty i programy publicystyczne, fotoreportaże, itp. Tematyką wszystkich prac są fundusze europejskie na Dolnym Śląsku dotyczące Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Dolnośląskiego na lata 2014-2020.
– Przykładowo prace konkursowe mogą poruszać tematy z obszarów: nowoczesny transport, gospodarka niskoemisyjna, innowacyjny Dolny Śląsk, bioróżnorodność, edukacja od przedszkolaka do seniora, badania i rozwój – na pograniczu nauki i biznesu. Udział w konkursie jest bezpłatny i dobrowolny, z zastrzeżeniem, że konkurs nie obejmuje tzw. dziennikarstwa obywatelskiego, czyli wszelkiego rodzaju publikacji na prywatnych stronach, blogach czy w gazetach szkolnych i osiedlowych. – czytamy w ogłoszeniu o konkursie.
Nagrody będą przyznawane w następujących kategoriach: materiał prasowy, materiał internetowy, materiał radiowy, materiał telewizyjny, fotoreportaż.
Konkurs zostanie rozstrzygnięty na przełomie listopada i grudnia br.
Ad vocem
Organizacja konkursu dla dziennikarzy, a tym bardziej w okresie wyborczym, może budzić wątpliwości. Wykupywanie reklam przez samorządy jest czymś co niestety jest na porządku dziennym. Pozostaje niezauważonym problemem, który wpływa negatywnie na rozwój społeczeństwa obywatelskiego i zasad demokratycznych. O ile dziennikarz i członkowie jego redakcji cechują się wysokimi standardami etycznymi nie jest to duży problem. Kłopot zaczyna się wtedy gdy między wykupioną reklamą (lub jej brakiem) a treścią poruszanych tematów (albo brakiem poruszania ważnych problemów związanych z władzą) widać zależność. Motyw działania redaktora nie jest znany dla czytelnika. Słowa redaktora jednak często mają moc wywarcia silnego wrażenia u odbiorcy. Przemilczany problem, jak i manipulacja dziennikarska szkodzą mechanizmom demokratycznym.
Kłopotem jest również wykupywanie reklam przez instytucje, które reklamy najzwyczajniej w świecie jej nie potrzebują. Tworzyć to może wypaczony obraz rzeczywistości, który ma ścisły związek z pieniędzmi publicznymi. Uzależnia także media od danej instytucji publicznej a wiadomo, że te dwie władze, z jednej strony formalna, z drugiej nieformalna, powinny być od siebie niezależne. Jest tu szerokie pole działania dla ustawodawcy aby takie przypadki wyeliminować.
W okresie wyborczym, mimo nawet najszczerszych intencji organizatorów, mogą się zdarzyć uczestnicy konkursu, którzy będą próbowali się podlizać komisji konkursowej. Media jako tzw. nieformalna „czwarta władza” mają olbrzymi wpływ na działalność każdej z trzech konstytucyjnych władz. Osobie, której zależy na jakości procesu demokratycznego pozostaje wyłącznie wiara w uczciwość dziennikarzy, którzy publikując treści będą pamiętali o etyce.