Jakie są plany wobec linii kolejowej Legnica – Jerzmanice-Zdrój?

W najbliższych 3 latach na obecnie funkcjonującym odcinku linii kolejowej 284 nie są planowane większe inwestycje. Wcale nie oznacza to, że wykluczone stało się udrożnienie korytarza kolejowego łączącego Legnicę z Jelenią Górą przez Złotoryję i Lwówek Śląski.

W perspektywie 2014-20 nie planujemy prac inwestycyjnych na linii kolejowej Legnica – Jerzmanice Zdrój. Prowadzimy tam bieżące prace utrzymaniowe. Ich celem jest zapewnienie obecnego stanu technicznego. – poinformował Bohdan Ząbek z Zespołu prasowego PKP PLK S.A.

  

Linia jest na bieżąco utrzymywana i nie należy się obawiać pogorszenia jej stanu technicznego czy spadku dopuszczalnej prędkości. – Co roku w ramach prac wymieniamy ok. 500-700 szt. podkładów, uzupełniamy tłuczeń, przeprowadzamy wycinkę krzaków. W stacji Jerzmanice Zdrój. sukcesywnie poprawiamy stan rozjazdów. W tym roku w tej stacji planujemy także wykonanie mechanicznego profilowania toru. – dodaje rzecznik prasowy zarządcy infrastruktury.

Obecny stan linii (który poprawił się w ostatnich latach) pozwala przejechać pociągowi ze Złotoryi do Legnicy w czasie około 38 minut. Tak, więc skład ze Złotoryi do centrum Wrocławia mógłby podróżować nawet 1 godzinę 20 minut. Jest to dość znaczna różnica w porównaniu z reaktywacją połączeń w grudniu 2008 roku. Wówczas podróż trwała ok. 51 minut do samej Legnicy oraz 2 godziny i 20 minut do Wrocławia Głównego.

Wykaz prędkości maksymalnych dla linii kolejowej:

Odcinek
od
Odcinek
do
Maksymalna
prędkość
Stacje na odcinku Zakład
-0,403 km 0,422 km 20 km/h Legnica (0 km) PKP PLK S.A.
ZLK Wrocław
0,422 km 6,800 km 50 km/h PKP PLK S.A.
ZLK Wrocław
6,800 km 7,800 km 20 km/h Pawłowice Małe (7,259 km) PKP PLK S.A.
ZLK Wrocław
7,800 km 20,570 km 40 km/h Wilczyce (11,183 km)
Kozów (16,106 km)
PKP PLK S.A.
ZLK Wałbrzych
20,570 km 24,384 km 20 km/h Złotoryja (21,282 km)
Jerzmanice-Zdrój (24,276 km)
PKP PLK S.A.
ZLK Wałbrzych
24,384 km 48,572 km 0 km/h
nieprzejezdna
Pielgrzymka (31,282 km)
Czaple (34,571 km)
Nowa Wieś Grodziska (35,541 km)
Skorzynice (40,136 km)
Płakowice (45,609 km)
Lwówek Śląski (48,572 km)
PKP S.A.

Nie należy się spodziewać, że odcinek trasy łączący Jerzmanice-Zdrój z Legnicą miałby zostać przekazany innemu podmiotowi. – Linia pełni ważną rolę w ruchu towarowym. Tędy przewożone jest kruszywo z 3. kamieniołomów oraz przewóz rudy miedzi do huty w Legnicy. Linia pozostaje w zarządzie PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. – wyjaśnia Bohdan Ząbek.

W dalszym ciągu trwają rozmowy, których skutkiem może być przekazanie samorządowi wojewódzkiemu nieczynnego odcinka z Jerzmanic-Zdroju do Lwówka Śląskiego. Odcinek ten został zamknięty w 1992 roku. – Natomiast odcinek linii nr 284 od Jerzmanic Zdroju do Lwówka Śl. – jako niewykorzystywany w ruchu kolejowym, został przekazany do PKP S.A. w październiku 2014 r. Obecnie trwają rozmowy, których celem jest przekazanie linii na rzecz Województwa Dolnośląskiego na cele związane z transportem. – dowiedzieliśmy się od Bohdana Ząbka.

 

Na pewno plany samorządu zmierzają w kierunku udrożnienia korytarza a nie np. budowy ścieżek rowerowych. Jednak wszystko jest zależne od możliwości pozyskania funduszy zewnętrznych na ten cel. – Zgodnie z podjętą uchwałą przewidziano możliwość przejęcia odcinków linii kolejowych nr 284 i nr 312. Podkreślić jednak należy, że uchwała ta ma charakter intencyjny, a decyzja o przejęciu poszczególnych linii zależna jest od działań dotychczasowego zarządcy infrastruktury PKP PLK S.A. lub ewentualnie PKP S.A. Plany względem konkretnych odcinków uzależnione są również od możliwości pozyskania środków na ich rewitalizację. Aktualnie prowadzone działania skupiają się przede wszystkim na zabezpieczaniu korytarzy komunikacyjnych, umożliwiających rewitalizację i uruchomienie linii w przyszłości. – powiedział nam w grudniu ubiegłego roku Wojciech Zdanowski, Dyrektor Departamentu Infrastruktury w Urzędzie Marszałkowskim.

Pod koniec ubiegłego roku w Złotoryi odbyło się spotkanie samorządowców z gmin leżących w korytarzu Jelenia Góra – Legnica. Na spotkaniu obecni byli między innymi: Jerzy Łużniak – zastępca prezydenta Jeleniej Góry, Mariola Szczęsna – burmistrz Lwówka Śląskiego, Robert Pawłowski – burmistrz Złotoryi, Maria Leśna – Wójt Gminy Złotoryja, Tomasz Sybis – Wójt Gminy Pielgrzymka, Marcin Fluder – starosta lwówecki, Marek Koczarski – radny miasta i gminy Wleń, Grażyna Koziołkiewicz ze Związku Zawodowego Dyżurnych Ruchu oraz Jarosław Patron z Instytutu Rozwoju Regionalnego. Samorządowcy podkreślali, że reaktywacja linii zapewniłaby lepsze skomunikowanie regionu z Wrocławiem i alternatywny dojazd, zatrzymanie exodusu mieszkańców a także dowóz pracowników do miejscowości z większym rynkiem pracy.

Złotoryja i Lwówek Śl. są w „trójkącie bermudzkim”, jeśli chodzi o sieć dróg. Dookoła powstaje piękna infrastruktura, a u nas nic, żadnego dojazdu do trasy ekspresowej S3 czy autostrady A4. Nie mamy żadnego zapewnienia od marszałka województwa, że będą robione lokalne drogi wojewódzkie. Lwówek ma wokół strefy ekonomiczne: w Złotoryi, Jeleniej Górze czy Legnicy, ale jak ludzie mają tam dojechać, skoro brakuje infrastruktury drogowej i kolejowej? Perspektywy drogowe są słabe, dlatego nie zgadzamy się, żeby likwidować połączenia kolejowe – mówiła wówczas Mariola Szczęsna, burmistrz Lwówka Śląskiego. Relację ze spotkania można znaleźć na portalu Gazety Wyborczej oraz na stronie złotoryjskiego magistratu.

Linie kolejowe powiatu złotoryjskiego przewijały się również kilkukrotnie w koncepcjach naukowców Politechniki Wrocławskiej. W artykule „Linia kolejowa do złota” z lutego 2013 r. dr inż. Krzysztof Lewandowski zaproponował wykorzystanie linii kolejowej 284 oraz odbudowę linii 323 (Nowa Wieś Grodziska – Bolesławiec) do obsługi w przyszłości reaktywowanego Starego Zagłębia Miedziowego. W tym roku ten sam autor napisał artykuł „Propozycja integracji kolejowej oferty turystycznej na Dolnym Śląsku”, w którym proponuje koncepcję całorocznego kalendarza kolejowych imprez turystycznych dla Dolnego Śląska. Zdaniem pracownika naukowego w tym opracowaniu jest miejsce dla mistrzostw w płukaniu złota. Mogłoby się to odbywać w połączeniu z Dniami Techniki Kolejowej oraz Dniami Kłodzka. Autor zgodził się również na rozmowę z miesięcznikiem „Echo Złotoryi”, co zaowocowało ukazaniem się w listopadzie 2013 r. wywiadu pt. „Czy Złotoryi potrzebna jest kolej?”.

O liniach kolejowych powiatu złotoryjskiego napisali również dr inż. Piotr Mackiewicz („Integracja transportu publicznego na bazie kolei dla Aglomeracji Sudeckiej”, 2013) oraz dr inż. Radosław Mazurkiewicz („Efektywna i nowoczesna towarowa sieć kolejowa Dolnego Śląska w korytarzu CETC”, 2013). Ostatni z autorów proponuje między innymi dla celów głównie towarowych: podwyższenie prędkości do 60 km/h na obecnie działającym odcinku linii kolejowej nr 284, udrożnienie odcinka nieprzejezdnego linii 312 (Krzeniów – Wojcieszów Górny) wraz z elektryfikacją odcinka Krzeniów – Marciszów oraz budowę łącznicy między linią 284 a 289 (Legnica – Lubin – Głogów).

Zobacz również:

Co dalej z dworcami kolejowymi?

Powalczą o kolej

 

 

Komentarze

komentarze