Powiatowi radni nie chcą móc sami składać projektów uchwał

Na dzisiejszej sesji Rady Powiatu Złotoryjskiego odbyło się głosowanie nad projektem dotyczącym zmiany w Statucie Powiatu Złotoryjskiego, zgodnie z którą każdy radny mógłby złożyć projekt uchwały. Dziś potrzeba trójki radnych lub przewodniczącego Rady.

Radni projekt uchwały odrzucili. Jedynym radnym, który głosował za był Lech Olszanicki. Dwójka radnych, która była projektodawcami uchwały w zeszłej kadencji była nieobecna na sesji (Paweł Macuga, Anna Melska) a trzeci z nich, którym jest przewodniczący Rady, wstrzymał się od głosu.

Komisje rady i zarząd powiatu zdecydowanie przeciwko projektowi
Wcześniej negatywnie projekt uchwały zaopiniował zarząd powiatu złotoryjskiego oraz wszystkie komisje Rady – Przedmiotowy projekt uchwały dotyczy inicjatywy uchwałodawczej jednego radnego. Według członków zarządu kluczowym jest zdefiniowanie problemu, który powinien być rozwiązany w drodze uchwały i przekonanie pozostałych radnych do zasadności sposobu jego rozwiązania. Zarząd powiatu stwierdza, że zapis § 28 Statutu Powiatu dotyczący możliwości zgłoszenia projektu przez co najmniej 3 radnych jest jak najbardziej racjonalny, gdyż już na wstępie rodzi po stronie wnioskodawcy konieczność uzyskania poparcia swojej inicjatywy przez dwóch innych radnych – głosi opinia zarządu powiatu.

W czterech gminach powiatu nie budzi wątpliwości, że każdy radny może być projektodawcą uchwały
Takich wątpliwości nie mieli miejscy radni, którzy już w lutym 2015 roku zmniejszyli liczbę radnych potrzebnych do przedłożenia projektu uchwały z 3 do 1. Każdy radny może złożyć projekt uchwały także w Pielgrzymce, Zagrodnie oraz gminie (wiejskiej) Złotoryja. Trzech jest potrzebnych w Świerzawie a aż czterech w Wojcieszowie.

Przecięli węzeł gordyjski
Poddaniem pod głosowanie projektu uchwały zakończył się spór zapoczątkowany w zeszłej kadencji kuriozalną decyzją poprzedniego przewodniczącego Rady, który nie poddał pod głosowanie projektu uchwały złożonego przez grupę radnych. Najpierw twierdził, że to wniosek a nie projekt uchwały, potem, że nie ma odpowiedniej komisji a na końcu, że ten projekt nie istnieje w obrocie prawnym. Przez cały czas z tym twierdzeniem nie zgadzał się radny Paweł Macuga. Nowy przewodniczący Rady Łukasz Horodyski postawił sobie za punkt honoru formalnoprawne wyprostowanie tej sytuacji.

W kwestii inicjatywy uchwałodawczej w powiecie nadal są uchybienia natury prawnej
Od obecnej kadencji mieszkańcy gmin, powiatów i województwa mają prawo obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej. Obowiązkiem organów stanowiących (rad lub sejmiku województwa) jest podjęcie uchwały, która określi m.in. zasady wnoszenia projektów. Takiej uchwały po dziś dzień nie uchwaliła Rada Powiatu Złotoryjskiego, co oznacza, że mieszkańcy nie mogą skorzystać ze swojego zbiorowego podmiotowego prawa obywatelskiego. Przysługuje im na mocy art. 88 ustawy o samorządzie powiatowym prawo wniesienia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu.

„W judykaturze przyjęto kierunek aprobujący dopuszczalność skargi sądowoadministracyjnej, której przedmiotem byłoby zaniechanie prawodawcze organu stanowiącego jednostki samorządu terytorialnego (por. wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 18 maja 2011 r., II OSK 318/11, LEX nr 992545 i z dnia 12 lutego 2013 r., II OSK 2511/12, LEX nr 1351348). Zgodzić należy się przeto z tymi wywodami sądu a quo, w których wskazuje się, że zaniechanie organu uchwałodawczego powiatu może podlegać zaskarżeniu w trybie art. 88 ust. 1 Usp w zw. z art. 3 § 3 p.p.s.a. Innymi słowy w pojęciu „czynności nakazanych prawem” może mieścić się działalność uchwałodawcza organów samorządu terytorialnego „nakazana prawem”.”

Postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 30 grudnia 2016 r., II OSK 2586/16

Wątpliwa pod względem prawnym może być także sytuacja, w której przewodniczący Rady posiada inicjatywę uchwałodawczą a nie posiada jej każdy radny.

Zgodnie z art. 14 ust. 3 zdanie pierwsze ustawy o samorządzie powiatowym:

„Zadaniem przewodniczącego jest wyłącznie organizowanie pracy rady oraz prowadzenie obrad rady.”

Ten przepis oddaje to czym się różnią uprawnienia przewodniczącego od uprawnień pozostałych radnych (poza kwestiami wymienionymi w ustawie, np. radni składają przewodniczącemu Rady oświadczenia majątkowe). Inicjatywa uchwałodawcza nie wiąże się z prowadzeniem obrad. Czy można ją uznać za organizowanie pracy rady? W kwestiach niezwiązanych bezpośrednio z organizowaniem pracy rady oraz prowadzeniem jej obrad przewodniczący ma takie same prawa i obowiązki jak każdy inny radny.

We wrześniu 2017 r. pytanie w tej sprawie zadaliśmy w Biurze RPO oraz Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Otrzymaliśmy wówczas następujące odpowiedzi:

„Z przepisów ustaw samorządowych wynika, że organami posiadającymi inicjatywę uchwałodawczą są: wójt (burmistrz, prezydent miasta), zarząd powiatu i zarząd województwa. Doktryna prawa stoi jednak na stanowisku, że projekty uchwał mogą być także przygotowywane przez radę gminy (powiatu), komisje rady, radnych oraz przez grupę mieszkańców. Uprawnienia wspomnianych podmiotów w zakresie inicjatywy uchwałodawczej powinny wynikać z przepisów statutowych.

Przewodniczący rady gminy (powiatu) ma szczególne kompetencje jest bowiem uprawniony do organizowania prac rady i prowadzenia obrad rady. Jest on także wyposażony w inne, mniej istotne prerogatywy wynikające z przepisów ustaw (odbiór oświadczeń majątkowych od radnych, wykonywanie czynności z zakresu prawa pracy wobec wójta związane z nawiązaniem i rozwiązaniem stosunku pracy). W związku z powyższym, przewodniczący rady jest uznawany za tzw. organ wewnętrzny rady (por. wyrok WSA w Lublinie z dnia 19 lipca 2012 r., sygn. akt III SA/Lu 203/12).

Wspomniane kompetencje przewodniczącego rady gminy (powiatu) nie oznaczają jednak, że w innych sprawach powinien on być traktowany w sposób uprzywilejowany względem pozostałych radnych. Dlatego też regulacje statutowe, które przewidują, że inicjatywa uchwałodawcza przysługuje przewodniczącemu rady powiatu oraz grupie co najmniej 3 radnych można kwestionować z punktu widzenia konstytucyjnej zasady równości.

Odpowiedź Piotra Mierzejewskiego, Dyrektora Zespołu Prawa Gospodarczego i Administracyjnego z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich (wrzesień 2017)

„Przedstawiony przez Pana redaktora tok rozumowania wydaje się słuszny. Z ustawy o samorządzie powiatowym nie wynikają, dla przewodniczącego rady powiatu, inne uprawnienia niż organizowanie i prowadzenie obrad rady powiatu. Potwierdza to również orzecznictwo sądów administracyjnych, które rygorystycznie odnosi się do dodatkowych, statutowych uprawnień przewodniczącego rady i zakazuje np. przyznawania mu uprzywilejowanej pozycji w głosowaniu (II SA/Op 378/10 – Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu) oraz możliwości udzielania pełnomocnictw (II SA/Ol 983/08 – Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie). Dobrym rozwiązaniem byłoby więc wezwanie Rady do usunięcia naruszenia prawa, a następnie, w razie braku reakcji, zaskarżenie uchwały ustanawiającej statut powiatu do sądu administracyjnego.”

Odpowiedź Marcina Wolnego z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka (wrzesień 2017)

Pozostają pytania
Jak widać radni nie chcą móc sami składać projektów uchwał. Czy ze względu na to, że łatwiej byłoby im wypomnieć ich działalności? A może dlatego, że boją się inicjatyw innych radnych, przeciw którym by głosowali? A może boją się „nadużywania” prawa albo nie ufają w rozsądek swoich kolegów?

Zobacz również:

Komentarze

komentarze